Wyszłam z Reją na polowanie, chciałam żeby Sarko poleciał z nami ale jego nigdzie nie było.
-A gdzie jest Sarko, nigdy nie opuszcza sam jaskini-zaniepokoiłam się
-Spokojnie jest za wielki żeby coś mu się stało-wtrącił się Kosmos uspokajają mnie
W końcu przyleciał ale na grzbiecie miał wilka
-Ale super ten smok!-krzyknął i podszedł do mnie
-Brolly co ty tu robisz, czemu nie jesteś w domu szczeniaka-odparłam
Wtedy Sarko go polizał. Wywołało to u mnie zdziwienie bo Sarko nigdy nikogo oprucz mnie nie polubił. Zrobiło się ciemno a Brolly ciągle był przy Sarko
-Brolly ciemno już, wracaj do domu szczeniaka-powiedziała Reja
Wtedy się odwrócił i poszedł. Sarko odrazu uciekł do jaskini. Następnego dnia to się powtórzyło, znowu Sarko przyleciał z Brollym na grzbiecie. Jak Brolly zobaczył naszą jaskinie od razu mu się spodobała, zaczął chodzić każdym korytarzem. Następnego dnia znowu przyleciał na grzbiecie Sarko
-Reja popilnujesz go na chwilę, polecę z Sarko do domu szczeniaka-powiedziałam z uśmiechem
Reja się ucieszyła, a Sarko odrazu ruszył ze mną na plecach. Jak wróciliśmy Brolly leżał przy wejściu do jaskini i czekał
-Brolly od dzisiaj mieszkasz z nami-powiedziałam z uśmiechem a Sarko zaryczał i polizał Brollyego. Sarko większość czasu spędza z Brollym. A Brolly nie pozwala nam się nudzić.
-A gdzie jest Sarko, nigdy nie opuszcza sam jaskini-zaniepokoiłam się
-Spokojnie jest za wielki żeby coś mu się stało-wtrącił się Kosmos uspokajają mnie
W końcu przyleciał ale na grzbiecie miał wilka
-Ale super ten smok!-krzyknął i podszedł do mnie
-Brolly co ty tu robisz, czemu nie jesteś w domu szczeniaka-odparłam
Wtedy Sarko go polizał. Wywołało to u mnie zdziwienie bo Sarko nigdy nikogo oprucz mnie nie polubił. Zrobiło się ciemno a Brolly ciągle był przy Sarko
-Brolly ciemno już, wracaj do domu szczeniaka-powiedziała Reja
Wtedy się odwrócił i poszedł. Sarko odrazu uciekł do jaskini. Następnego dnia to się powtórzyło, znowu Sarko przyleciał z Brollym na grzbiecie. Jak Brolly zobaczył naszą jaskinie od razu mu się spodobała, zaczął chodzić każdym korytarzem. Następnego dnia znowu przyleciał na grzbiecie Sarko
-Reja popilnujesz go na chwilę, polecę z Sarko do domu szczeniaka-powiedziałam z uśmiechem
Reja się ucieszyła, a Sarko odrazu ruszył ze mną na plecach. Jak wróciliśmy Brolly leżał przy wejściu do jaskini i czekał
-Brolly od dzisiaj mieszkasz z nami-powiedziałam z uśmiechem a Sarko zaryczał i polizał Brollyego. Sarko większość czasu spędza z Brollym. A Brolly nie pozwala nam się nudzić.
PS. Brolly jest dodany jako drugi wilk Gaji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz