niedziela, 22 grudnia 2013

Od Laniego: Adopcja

Lani czuł się samotny. Nie wystarczyło mu że często widział Gaję. Chciał mieć kogoś kto mieszkałby z niem cały czas. Nie bardzo wiedział do kogo się zwrócić, poszedł do Shadowa.
- Em... Shadow?- spytał szukając go wszędzie. 
Nagle za jego plecami odezwał się głos.
- Czego?
Lani aż podskoczył. Odwrócił się.
Za nim stał samiec Alpha, którego dość długo szukał.
- EEEEEEEEE...... Chciałem....- jąkał się (jak zwykle -.- na prawdę muszę coś z nim zrobić)- No... Zaadoptować...
- Szczeniaka?- przerwał mu Shadow- Chodź.
Lani podążył za samcem Alpha, aczkolwiek bardzo niepewnie. Wolno stawiał łapy, gotowy do ucieczki. 
W końcu weszli do jaskini, w której bawiło się sporo szczeniąt.
- Wybieraj- Shadow usiadł u wylotu jaskini i zapatrzył się w próżnię.
Lani poczuł się przytłoczony ilością tylu uczuć w jego głowie. 
"Boże... Khalipso ratuj"- przemknęło mu przez myśl.
Wtedy to poczuł. Wielką nadzieję, przewyższającą wszystkie inne cudze uczucia. 
Zamknął oczy i spróbował odnaleźć właściciela tych uczuć. Gdy oczy się otworzyły, jego wzrok spoczął na małej wilczycy, patrzącej na niego ufnie.
Przecisnął się przez tłumek innych szczeniąt i podszedł do małej.
- Jak masz na imię?- spytał.
- P-Patma- wyjąkała.
- Czy... Może miałabyś ochotę pójść ze mną? Zostać moją córką?
Waderka podniosła uszy.
- N-naprawdę?- spytała. 
Lani uśmiechnął się do niej i wziął ją na plecy.
- Bogowie tak chcieli.- odparł- Myślę że się dogadamy.
Lani i Patma wyszli z jaskini oboje z szerokimi uśmiechami na ustach.
Nie zwracali już uwagi na Shadowa, szczeniaki czy na cokolwiek innego.
Mieli siebie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz