Tunel Przeznaczenia - za łatwe,
Rzeka Lawy - spalę sobie trochę futra przed balem, nie
Samotne Drzewo - nie mam zamiaru ratować jakiejś psełdoksiężniczki
Podziemne Miasto - kraina demonów... może być ciekawie
Od razu popędziłem do Świętego Lasu, bo tam ponoć znajdowało się wejście. Nie zajęło mi to długo... wejście było dość widoczne...
Nie tracąc chwili wbiegłem do groty, w której była owa brama. Stanąłem przed nią i aż miałem ochotę na porządną walkę. Byłem w środku. Wszystko było takie jak na obrazku na liście.

Ruszyłem przed siebie. Wrota zamknęły się za mną. Teraz nie było odwrotu. Ze wszystkich stron zaczęły wychodzić szkielety, diabły, demony i potwory. Byłem tak nastawiony na walkę, że nawet nie wiem kiedy wszystkie leżały na deskach.
-Tylko tyle? - westchnąłem zawiedziony.
No nic. Musiałem już wracać. Po prostu rozpędziłem się na ta bramę i ją rozbiłem. Wróciłem to reszty trochę zawiedziony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz