Szliśmy dalej Gaja wpadła do wody śmiałem się tak że aż dostałem w pysk do niej
-Nie pora na żarty
-Zawsze jest pora
Dalej szliśmy w milczeniu bo mieliśmy wrażenie że coś się na nas gapi. Doszliśmy do wielkich drzwi
-Tu jest potrzebny ten klucz ale Shadow go ma
I wtedy jak na zawołanie przyszedł Shadow z kluczem i jakąś butelką. W
środku było mrocznie. Szliśmy przez godzinę ale nareszcie dotarliśmy do
pomieszczenia w którym stał Severus.
<Shadow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz