sobota, 14 grudnia 2013
Od Gerarda: Początki bywają różne
Początki bywają różne .Taki też początek spotkał młodego wilka Grarda. Zaczęło się to gdy Gerard był jeszcze szczeniakiem. Jego matka- piękna wilczyca o imieniu Ririn , została zabita przez inne wilki. Gerard był bardzo przywiązany do matki dlatego mocno przeżył jej śmierć. Wychowywany przez ojca nauczył się magii gwiazd z której słynął . Tęsknota za matką sprawiła że Gerard chciał co noc widzieć jej twarz. Poprzez to nauczył się kontrolować gwiazdy. W końcu zmęczył się płaczem po śmierci matki i postanowił dołączyć do watahy. Gdy wędrował napotkał właśnie watahę Ognistej Nadziei ....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz