niedziela, 22 grudnia 2013

Od Laniego CD Gaja

Lani szedł przez las, zwieszając pysk aż do ziemi. Tropił. W Jego umyśle kłębiło się tysiąc różnych odczuć. Nie chciał się przyznawać, ale czasem empatia wykańczała go. Nigdy nie wiedział, które uczucia są jego, a które cudze.
Nagle jednak o coś uderzył. Wylądował na tyłku i podniósł łeb.
Przed nim siedziała wilczyca.
- P-przepraszam nie słyszałem cię...- wyjąkał.
To prawda. Nawet teraz, z takiej odległości nie czuł uczuć wadery. Po raz pierwszy, był w swoim umyśle sam.
- Ale mogłeś mnie zauważyć. Wystarczyłoby żebyś podniósł łeb- zaśmiała się.
Lani oblał się rumieńcem. Nigdy nie czuł przy nikim takiego zmieszania jak teraz. 

<Gaja?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz