wtorek, 10 grudnia 2013

Od Shadowa: Przedszkole

Veronica i Derek przyszli do mnie z rana uradowani. Uśmiechnięci weszli do mojej jaskini. ,,Ja im jeszcze pokażę!"  - myślałem zdenerwowany. Postanowiłem wywinąć im jakiś numer.
-Emm... Shadow? Śpisz jeszcze?
Powiedziała Veronica trochę wystraszona. Nic nie odpowiadałem. Siedziałem na suficie mojej jaskini kiedy ta dwójka rozglądała się za mną. Veronica podeszła w stronę jednego z moich prywatnych pomieszczeń. Teraz jeszcze bardziej się zirytowałem. Bezdźwięcznie podszedłem do przejścia. Kiedy Veronica tam zajrzała szybko spuściłem swoją głowę na dół, przed jej twarz.
-Buu!
-Aaaaaaa! Shadow! Wystraszyłeś mnie!
Tak mi się chciało śmiać, że aż spadłem. Chichrałem się ciągle.
-Dobra, a teraz na poważnie po co tu przyszliście?
Veronica wszystko mi powiedziała o swoim pomyśle.
-Niech będzie, ale ty za to odpowiadasz, bo ja nie mam zamiaru cackać się z dzieciarnią.
-Ok

<Veronica, zrób proszę nową zakładkę, albo  dodaj to do Domu Szczeniaka jako Szkółka Szczeniaka>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz