Podeszłam do wejścia i weszłam do tunelu.
Zaczęła się seria pułapek. Najpierw ognie, kolce, zapadnie, trujący
gaz, kule, prąd i kilka innych. Ale ja biegłam na przód. Na końcu czekał
na mnie Diament, który zaniosłam Veronice na przeprosiny i
powiedziałam, że to było zadanie z gry w butelkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz