Widziałam zadanie , które dostałam na szczęście Vershia ma 2 tygodnie podskakiwała u mojego boku , zmierzałyśmy nad urwisko . Wytłumaczyłam Vershi że będziemy się uczyć latać .
- To świetnie ! - powiedziała
- Na razie zaczniemy o tam na łące , później pójdziemy nad urwisko .
- Dobrze !
Więc poszłyśmy tam ćwiczyć tłumaczyłam jej :
- Na razie na pewno czujesz że masz władzę w łapkach i ogonie ale w skrzydłach też musisz to poczuć spróbuj ruszać ramionami może to j e trochę rozjuszy . - Zaczęła usilnie kręcić ramionami -
Świetnie - powiedziałam - teraz zamknij oczy pomyśl sobie ' Mam skrzydła , Mam skrzydła ' - jej ramiona zaczęły dygotać , bo było widać ze próbuję poruszyć skrzydłami.-Pięknie! - krzyczałam . Wzniosła się na minutę po chwili się ocknęła chwile ruszała się w powietrzu n boki ale po minucie spadła na łapki .
- Pięknie ! - chwaliłam - Będziemy tu przychodzić przez cały tydzień aż w końcu uda Ci się unieść swój ciężar pięknie dziś było wracamy tu jutro ? - zapytałam
- Jasne możemy nawet dziś ! - zaczęła mi opisywać jak to było i lamentować godzinami nad powiewem wiatru , który cudownie ją muskał , aż sama chciałam skrzydła .
Po tygodniu ćwiczeń :
Vershia mogła już krążyć wyżej niż wcześniej i o wiele dłużej robiła piruety i jeszcze na różne inne sposoby się popisywała. Tylko że teraz może latać około godziny Dawałam jej lody za ciężką prace około 3-4 gałek. Była z siebie zadowolona .
2 tydzień :
Świetnie umiała latać zaczęłyśmy pracę z dłuższym urwiskiem mogła latać około 3 godzin w powietrzu . Świetnie jej szło . Teraz latała koło mnie gdy wracałyśmy do jaskini . Pokazała umiejętności Derekowi był zachwycony.
3 tydzień :
Mogła się unosić już jak długo chce . Postanowiliśmy pokazać Shadowowi że nasza kochana Vershia nauczyła się latać . W przedszkolu przed wszystkimi się chwaliła jak nauczyciele wychodzili pokazywała to niedowiarkom . Poszliśmy więc pewnego dnia do Jaskini Alf ....
< Shadow dokończysz ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz