Poszłam się przejść, aby znaleść Sarko. Zobaczyłam jakiegoś basiora z nosem przy ziemi. Udeżył we mnie
-P-przepraszam nie słyszałem cię
-Ale mogłeś mnie zobaczyć. Podnoś głowę jak chodzisz.-powiedziałam ze śmiechem.
On odwzajemnił też uśmiechem
-Jak się nazywasz
-Jestem Gaja, a ty?
-Lani
-A może chciał byś dołączyć do watahy?
-Z chęcią chciał dołącze
Potem poszliśmy do Shadowa a on przyjął Laniego do watahy. Przyleciał Sarko i zaryczał. Lani mocno się przestraszył, a ja podeszłam do Sarko
-To jest Sarko, nic ci nie zrobi
-Napewno?
-Tak, podejdź
Lani podszedł do Sarko, a on zaczął go lizać
-Fajny ten smok
-Wsiadaj
-Na niego?
-Tak
I wtedy Sarko poleciał. Wylądował na wiecznej polanie. Tam zjedliśmy jelenia a potem oboje wróciliśmy do swych jaskini. Następnego dnia poszłam do Laniego
-Hej, poszedłbyś ze mną na bal?
-...
<Lani>
-P-przepraszam nie słyszałem cię
-Ale mogłeś mnie zobaczyć. Podnoś głowę jak chodzisz.-powiedziałam ze śmiechem.
On odwzajemnił też uśmiechem
-Jak się nazywasz
-Jestem Gaja, a ty?
-Lani
-A może chciał byś dołączyć do watahy?
-Z chęcią chciał dołącze
Potem poszliśmy do Shadowa a on przyjął Laniego do watahy. Przyleciał Sarko i zaryczał. Lani mocno się przestraszył, a ja podeszłam do Sarko
-To jest Sarko, nic ci nie zrobi
-Napewno?
-Tak, podejdź
Lani podszedł do Sarko, a on zaczął go lizać
-Fajny ten smok
-Wsiadaj
-Na niego?
-Tak
I wtedy Sarko poleciał. Wylądował na wiecznej polanie. Tam zjedliśmy jelenia a potem oboje wróciliśmy do swych jaskini. Następnego dnia poszłam do Laniego
-Hej, poszedłbyś ze mną na bal?
-...
<Lani>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz