czwartek, 19 grudnia 2013

Od Brolliego: Zadanko

Moje zadanie było trudne, przynajmniej dla takiego nieuka jak ja. Zabrałem się do nauki, pomagał mi wszystko wiedzący Kosmos. On zawsze wszystko wie i nie musi się zastanawiać. W szkole byłem coraz lepszy, ale
przez to Shira się do mnie nie odzywała. Myślałem że już mnie nie lubi. Ale mimo to nie przestawałem się uczyć. Na każdej lekcji znałem wszystkie odpowiedzi, zawsze wiedziałem jakie rośliny i do czego zebrać. W końcu Shira do mnie podeszła i mówi
-Co się z tobą dzieje, nie poznaje cię
Ja nie mogłem powiedzieć bo wtedy bym musiał zaczynać wszystko od początku
-Nic
Wtedy odwróciła się i poszła
-Czekaj!
-Zostaw mnie!!!
Tego dnia mi uświadomiła że to zadanie tylko mnie pogrąża. Ale nic nie czas na żale. Uczyłem się i uczyłem aż w końcu stałem się najlepszy w szkole. I wtedy ta stara wadera pojawiła się i powiedziała
-Zaliczone młody basioże!
I zniknęła. A ja następnego dnia w szkole znowu stałem się nieukiem. Gdy tylko zobaczyłem Shirę odrazu do niej podbiegłem
-Shira! Czekaj!
-Co?!
-Ja nie jestem kujonem miałem tylko takie zadanie
Uśmiechneła się a potem mnie przytuliła i powiedziała
-Jak dobrze że...
Niezdążyła dokączyć zdania i zniknęła w krzakach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz