Jak Lani się we mnie tak wpatrywał trochę mnie to zdenerwowało.
Rozmawialiśmy jeszcze trochę a potem wracałam pomału do domu. Podczas
samotnej drogi czułam się dziwnie, nigdy czegoś takiego nie czułam.
Byłam bardzo zamyślona i gdy przechodziłam obok jeziora ni stąd ni zowąd
Mack wepchnął mnie do wody
-Ha ha ha
-Śmiej się dalej zobaczymy później!
I wtedy zniknął w krzakach. Ledwo Mack zniknął to pojawił się Lani
-Czemu jesteś taka mokra
-Mack mnie wepchnął do wody
-Wiesz co też mu zrupmy kawał
-Zemsta smakuje słodko
I wtedy poszliśmy, długo myśleliśmy co mu zrobić. Wtedy wymyśliłam
zabiliśmy jelenia i dodaliśmy dużo ostrej papryki, w naszej watasze jest
ich pełno. Mack zaczął jeść, po paru minutach zaczął krzyczeć. Pobiegł
nad jezioro by się napić, a my go wepchneliśmy do wody
-Ha ha ha, bardzo śmieszne
-Zemsta jest słodka
Wtedy z Lanim przybiliśmy piątkę. On odprowadził mnie do jaskini. Następnego dnia gdy wyszłam z jaskini zobaczyłam go
-...
<Lani? Dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz