środa, 1 stycznia 2014

Od Żyety: Moja historia

Mam na imię Żyleta moja historia zaczyna się tak:
Rozpoczęła się wojna z Multimiśkami. Walczyliśmy najmocniej jak mogliśmy ale ich było więcej i byli silniejsi niż my. Gdy rodzice kazali mi się schować zrobiłam to gdyż byłam szczeniakiem w ukryciu miałam nadzieję że nic sie nie stanie. Moja rodzina zginęła na tej wojnie i zostałam osierocona. Zaczęłam się błąkać po magicznych miejscach. Spodkałam pewnego skrzydlatego lwa o imieniu Kieł był bardzo miły więc został moim toważyszem. Nie dawno spodkałam się z Reją która należy do tej watachy z jej poradą weszłam do watachy i wszyscy mnie tu przyjeli z otwartymi ramionami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz