-Co tam? - spytała Reja
-Nie znoszę zdrajców
-Chodzi ci o Powera?
-Wiedziałem, że się skapniesz - zaśmiałem się krótko
-Był zdrajcą
-Taa, ale przynajmniej mogłem w końcu kogoś zabić
-Wiesz, nie zachęcasz innych do rozmowy
-Heh, nikt ci nie każe ze mną gadać
Była chwila ciszy. Znudzony zacząłem iść dalej. Wtedy Reja zawołała:
-Ano...wiesz...
<Reja? Co z tym Powerem?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz